HELSTAR — NOWE WYDAWNICTWO 26 LUTEGO
26 lutego, nakładem Massacre Records do sklepów trafi nowe wydawnictwo tej zasłużonej dla metalowej sceny formacji, zatytułowane “Clad In Black”. Wydanie CD (niestety, w digipacku) składać się będzie z dwóch płytek. Na pierwszej z nich otrzymamy trzy autorskie numery, w tym singlowy “Black Wings Of Solitude”, oraz trzy covery: “Restless And Wild” z repertuaru ACCEPT, “After All (The Dead)” ze świetnego “Dehumanizer” BLACK SABBATH, oraz “Sinner”, który we wczesnych latach swojej twórczości popełnił JUDAS PRIEST. Drugi krążek to po prostu jeszcze jedno wydanie poprzedniej, pełnometrażowej płyty HELSTAR, zatytułowanej “Vampiro”.
Dostajemy więc sześcioutworową epkę w połowie złożoną z coverów, oraz dodatkowo drugi krążek, który fani HELSTAR już znają i mają w domach. Jak znamy życie, zapłacić będzie trzeba, jak za podwójny album. Ale wiecie co? Cieszymy się na to wydawnictwo. James Rivera i jego ekipa nigdy nas, jak dotąd, nie zawiedli. Nie nagrywali płyt słabych i moc, zionąca z ich kawałków, zawsze miała odpowiednie pierdolnięcie. Jesteśmy więc cholernie zadowoleni z trzech nowych numerów, a także ciekawi tego, jak drużyna HELSTAR zinterpretowała covery. Najchętniej słuchalibyśmy płyty Amerykanów już dziś…
Wydanie winylowe “Clad In Black” okrojone zostanie o drugą płytę, no ale to wspominane “Vampiro”. Zwolennicy słuchania muzyki na woskowinie nie mają więc chyba powodu do utyskiwań. Nie zapomniano też o cyfruni dla naszych najmłodszych. W tej wersji dostępne będzie pełne wydawnictwo.
Warto jeszcze wspomnieć, że nad dźwiękiem pierwszej płytki “Clad In Black” pracowali Martin “Mattes” Pfeiffer (miks), oraz Stefan Kaufmann (mastering). Drugi dysk to oczywiście przede wszystkim robota Billa Metoyera i Larry’ego Barragána, więc dla samego dźwięku warto zainteresować się tą pozycją. Okładka autorstwa Johna Fossuma już wielkiego szału nie robi, ale… nie ocenia się płyt po okładce.