IRON MAIDEN — BEZ ZASKOCZENIA
“Stratego”, drugi utwór z nadchodzącej wielkimi krokami nowej płyty IRON MAIDEN, wczoraj został zaprezentowany słuchaczom. Cóż, chcielibyśmy móc napisać, że ten numer nas porwał, kompletnie zaskoczył, wlał w nasze serca nadzieję i wiarę, oraz że teraz premiery “Senjutsu” będziemy wyczekiwać z rosnącą z godziny na godzinę niecierpliwością. Ale tak się, niestety, nie stało. “Stratego” jest do bólu przewidywalny. To taki prosty (aż do przesady – cieszmy się, że akurat tego kawałka zespół nie rozwałkował do jakichś dziesięciu minut), maidenowski patataj, pozbawiony jednak siły i energii, które cechowały każdy z klasycznych numerów bandu. Najbardziej przybija chyba to stłumione, po Shirleyowsku spaprane brzmienie… No cóż, nic nie trwa wiecznie. Sześciu starszych panów z IRON MAIDEN miało wspaniałą karierę i obdarzyło nas mnóstwem świetnych albumów. I tak zespół koniec końców zapamiętamy. “Senjutsu” przy takich “Piece Of Mind”, czy “Somewhere In Time”, prawdopodobnie będzie tylko kolejną pozycją do odnotowania w oficjalnej dyskografii.