ACCEPT. . .
Accept… Tyle razy ich widziałem na żywo. Darłem się z tłumem w refrenach, analizowałem setlistę, brzmienia, spisywałem relacje z koncertów. Nigdy jednak nie analizowałem składu. Był Wolf na gitarze, był Peter na basie i zmienno-płynna reszta. Akceptowałem taki Accept, jaki był. Wściekałem się czasem, gdy na kolejnym video był zazwyczaj tylko Wolf, Peter i aktualny wokalista, a reszta robiła za tło. Jestem przekonany, że taka polityka medialna robi więcej szkody, niż pożytku.
28 listopada 2018 roku padł cios z jasnego nieba. Baltes odwiesza bas na ścianie i kończy granie z Accept. Poczułem się, jakbym dostał pięciokilowym młotem w hełm. “Co teraz?”, stało się pytaniem numer jeden. Koniec końców, wychowałem się na muzyce Accept, Baltes był podporą tego zespołu od zawsze, a ja miałem zamiar kupować ich płyty po kres moich dni. Do dziś pamiętam mój WOOW w reakcji na pierwszy kontakt z wydaną przez piracką firme “Max”, kasetą pt. ” Hungry Years”. Był to rok 1987, ale pamiętam to, jakby to było dziś rano.
Na początku grudnia 2018 roku pojawiły się zapowiedzi trasy “Symphonic Terror”. Tu koncert, tam koncert. Loga Accept and the Orchestra of Death. Po cichu liczyłem, że Baltes sie rozmyślił i jednak zagra. Niestety. Już na show z cyklu ” 70000 Tons Of Metal” na basie pojawił się Danny Silvestri. Zonk nie z tej ziemii. Koszmar Accept bez Baltesa nabrał realnego kształtu. Oglądając relacje video z tego gigu przekonałem się, ze publika nie miała podobnych do moich dylematów. To bardzo niemiłe zaskoczenie. Facet grał w Accept od początku, był głównym kompozytorem choćby, by wymienić pierwszy opus z brzegu, albumu “Blood Of The Nations”.
Facet znika i nikogo nie obchodzi ani on, ani kosekwencje tego odejścia dla dalszych kompozycji tej ekipy. Co ciekawe, pod koniec lutego pojawia się informacja, elektryzująca całą społeczność fanów Accept. Okulary przeciwsłoneczne, sygnowane marką Accept w oficjalnym web shopie. Nawet news o wydaniu singla “Life’s A Bitch” dla uczczenia trasy “Symphonic Terror Tour 2019” nie narobił takiego szumu, jak te okulary. Informacji o okularach nie przebiły też koncerty z logiem “Tons Of Rock”, ani te ze składem, dozbrojonym o ekipe Kork.
Wczoraj ogłoszono oficjalnego następce Baltesa na basie w osobie Martina Motnika. Jego grę znają głównie fani Uli Jon Rotha, z którym to tytanem gitary współpracował już od roku 2008. W ramach dozbrajania arsenału trasowego, do składu dołączyła bardzo rozpoznawalna w muzycznym świecie skrzypaczka, Ava Rebekah Rahman. Ciekawe, czy ten news przebije wreszcie informację o okularach przeciwsłonecznych w web shopie… Po raz kolejny nie rozumiem reakcji fanów metalu. Na szczęście nie muszę. Pytanie o przyszłość muzyki Accept, pozostaje otwarte.
Thilo Laschke