METALMANIA 2020
Jak już wszyscy wiemy, w przyszłym roku będzie tzw. Metalmania. Też się ucieszyłem. Do czasu.
Metal Mind różne już cuda na kiju wymyślał. Były jednak rzeczy święte i nienaruszalne. Jedną z takich ikon była Metalmania.
Ten śląski festiwal tylko dwa razy nie odbył się w katowickim Spodku. Raz importowano Metalmanie do Jastrzębia Zdroju i raz do Jaworzna. W obu przypadkach śp. Tomasz Dziubiński szybko zrozumiał swój błąd. Do śmierci już nie eksperymentował z lokalizacją Metalmani.
Niestety. Aktualni posiadacze firmy Metal Mind Production nie posiadają doświadczenia i wiedzy legendarnego założyciela marki. Postanowili “oświeżyć formułę festiwalu”. Przekładając na ludzkie, zarżnąć ostatecznie i markę i tradycję firmy.
Przeniesienie do warszawskiego klubu “Progresja” tego śląskiego festiwalu już odbija się czkawką “geniuszowi”, który na ten pomysł wpadł. Jedyne pocieszenie jest takie, że na pogrzebie Metalmani zagra At The Gates i Candlemass.
Tak wiem, że zagrają też inne grupy. Ogłoszono ich więcej. Korzystając z klauzuli sumienia, nie będę ich tu wymieniał.
Nie wiem jak wy, ale ja szanuję i Śląsk i tradycję. Na te warszawską podróbę Metalmani nie pojadę. To kwestia nauczki dla autora tego pomysłu, szacunku dla historii festiwalu i tradycji sięgającej roku 1986.
Metalmania, oczywiście tak ale… Po pierwsze w Katowicach, po drugie w Spodku a po trzecie w kwietniu.
Kto tradycji nie szanuje…. No właśnie.
Thilo Laschke