PIĘĆ PYTAŃ DO SEANA PECKA, WOKALISTY DEATH DEALER
Kiedyś mawiało się, że trzeci album zespołu winien być tym, który nie tylko ugruntuje jego pozycję, ale także sprawi, że słuchacze padną wręcz przed tymi dźwiękami na kolana. Czy taką płytą dla amerykańskiego DEATH DEALER okaże się “Conquered Lands”? Premiera albumu zaplanowana jest na 13 listopada, ale już Wam powiemy, że to naprawdę mocny materiał… O kilka słów na temat “Conquered Lands” poprosiliśmy Seana Pecka, wokalistę DEATH DEALER…
METAL REVOLT: Album “Conquered Lands” ukazuje się w naprawdę trudnym momencie. Światem zawładnął wirus, który w ciągu dziewięciu miesięcy pochłonął tyle ofiar, ile zwykle nowotwory zabierają w kilka dni, ale ludzie postanowili się go bać… Powiedz mi, jakie widzisz możliwości promocji, by z waszą płytą dotrzeć do szerszej publiczności, jeśli koncerty na szerszą skalę wciąż są niemożliwe do zagrania? I co zrobić, jeśli ta sytuacja będzie utrzymywać się dłużej? Bo przynajmniej w Europie wygląda na to, że będzie…
SEAN PECK: Tak, sądzę, że rok 2021 także będzie rokiem schrzanionym. W tej chwili nie robię żadnych planów, związanych z trasą koncertową, z występami na żywo. Po prostu zamierzam w dalszym ciągu nagrywać muzykę i jammować z chłopakami z CAGE, tutaj – w San Diego. Dobra wiadomość natomiast jest taka, że nagrałem mnóstwo nowych utworów dla wszystkich zespołów, z którymi jestem związany.
“Conquered Lands” jawi mi się jako bardzo mocny, heavy metalowy album. Słychać, że wasze serca biją dla tej muzyki, dla takiego stylu, który powstał w latach osiemdziesiątych, ale nadaliście zarówno brzmieniu, jak i aranżom, współczesny, nowocześniejszy w dobrym znaczeniu tego słowa sznyt. Zgodzisz się z moją opinią, czy też postrzegasz wasz nowy album w inny sposób?
Ja się z tym zgadzam. Po raz kolejny udało nam się uchwycić ducha oldschoolowego heavy metalu, ale nasza płyta brzmi również świeżo i nowocześnie. W chwili obecnej jest bardzo wiele fajnych, nowych zespołów, które brzmią oldschoolowo. Uwielbiam to. Słucham nowych zespołów każdego dnia, za każdym razem odkrywając nowe, fajne rzeczy w nich. Stu Marshall, ja, oraz Ross The Boss – my wszyscy chcemy tworzyć wspaniałe utwory, które zapadają w pamięć, których będziesz chciał słuchać w kółko, jeszcze i jeszcze, bez końca. Jestem przekonany, że “Conquered Lands” naprawdę poruszy słuchających mocnej muzyki ludzi. Jak dotąd dziennikarze (recenzenci – przyp. ed.) uwielbiają tę płytę, więc jesteśmy bardzo szczęśliwi z tego powodu.
“Conquered Lands” promowany jest teledyskiem do utworu “Sorcerer Supreme”. Czemu akurat zdecydowaliście się na otwierający album kawałek? Na waszej nowej płycie jest wiele numerów, które świetnie sprawdziłyby się w roli utworu, mającego przyciągnąć słuchaczy do “Conquered Lands”…
Cóż, mamy także przygotowany teledysk do “Running With The Wolves”, a także lyric video do “Every Nation”. Pojawią się one wkrótce. Zawsze to ciężki wybór, trudno się zdecydować, do których kawałków zostanie nakręcony teledysk, ale sądzę, że te klipy udały się znakomicie. Ludzie naprawdę doskonale zareagowali na teledysk “Sorcerer Supreme”, więc uważam, że nasza decyzja, by właśnie ten utwór był pierwszym singlem z “Conquered Lands”, była właściwym wyborem.
Death Dealer nie notował dotychczas wielu zmian w składzie. Od początku ten zespół tworzą Sean Peck, Ross The Boss, Stu Marshall i prawie od początku Steve Bolognese. W tym roku dołączył jednak do was Mike LePond. Mike jest muzykiem, grającym w tysiącu zespołów. Gdyby sytuacja na świecie zmieniła się na tyle, by mogły wrócić koncerty, nie będzie to kłopotem, jeśli chodzi o koncertowe plany Death Dealer?
Myślę, że Mike będzie grał z nami podczas tras Death Dealer. On naprawdę kocha nasz nowy materiał i jest przyzwyczajony do grania na żywo z Rossem, oraz ze Stevem (Steve Bolognese i Ross The Boss i Mike LePond grają razem w formacji Ross The Boss – przyp. ed.). Nie mogę się więc doczekać, kiedy wyjdę z Mikem na scenę. Poza tym wygląda na to, że jedynie Ross The Boss band i Symphony X są zespołami Mike’a, które są naprawdę aktywne, jeśli chodzi o trasy koncertowe. Nie sądzę więc, by to, że Mike gra w wielu bandach, w ogóle było problemem. Z niecierpliwością czekam na to, by móc ponownie zagrać na żywo z tymi chłopakami. Mieliśmy już wcześniej pod szyldem Death Dealer kilka szalonych koncertów.
“Conquered Lands” wychodzi nakładem Steel Cartel Records. Chciałem zapytać, jak będzie wyglądać dystrybucja płyty w Europie? Jak fani metalu z Polski i Europy mogą kupić “Conquered Lands”? Chodzi mi głównie o fizyczne nośniki – ekipa Metal Revolt składa się z płytowych kolekcjonerów, chcących móc swoją ulubioną muzykę “trzymać w ręku”…
Cóż, Steel Cartel ma wszystko, jeśli chodzi o płyty fizyczne. Mamy najlepszej jakości, doskonale wyglądające rzeczy, jeśli chodzi o szatę graficzną naszych wydawnictw, a także artykuły dla fanów, jak na przykład naszywki, koszulki, etc. Nasz pakiet przedsprzedażowy jest naprawdę bardzo wysokiej jakości i ma nawet soczewkowy nadruk 3D, który wygląda niesamowicie. Mamy też dystrybucję w całej Europie Wschodniej, więc nasi fani powinni być w stanie kupić “Conquered Lands”. Graliśmy koncerty na Łotwie, Białorusi, w Rumunii, Bułgarii i dużo w Rosji, więc chcemy, by nasz album tam się ukazał. Ludzie mogą tę płytę kupić wszędzie tam, gdzie są sprzedawane dobre albumy metalowe. Można tę płytę zamówić również poprzez naszą stronę internetową, www.deathdealermetal. com, a my wyślemy ten album w każdy zakątek świata.
Tomasz Urbański & Vincent